wtorek, 3 listopada 2015

Robimy zapasy


Jesień Jesień Jesień
Ignacy skończył już pół roku, a ja od miesiąca przygotowuję się do rozszerzania mu diety metodą BLW.
Dziś troszkę wam o tych przygotowaniach opowiem.


Przeczytałam wiele mądrych książek, byłam na kilkunastu warsztatach i spotkaniach...
I co?
Nic! Totalnie nie czuję się gotowa psychicznie!
Zdecydowaliśmy się z mężem o stopniowym samoodstawianiu się syna od piersi, czyli na metodę BLW

BLW - Baby-led weaning, a po polsku - bobas lubi wybór - "jest
to metoda karmienia dzieci, polegająca na stopniowym odstawianiu dziecka od pokarmów mlecznych (mleko mamy, mieszanka) całkowicie sterowanym przez dziecko.  Polega na ominięciu etapu papek i pozwoleniu dziecku na samodzielne jedzenie już od pierwszego posiłku."


Tak to wyszło, że cała zabawa przypadnie nam na okres gdy świeżych owoców i warzyw jest jak na lekarstwo. By uniknąć kupowania importowanych, nasyconych chemią produktów, postanowiłam zrobić zapasy.

Trochę późno się obudziłam, ale trudno, trzeba przynajmniej zachować coś co jeszcze jest.



To co udało mi się zebrać z jeszcze sezonowych warzyw:
Marchew
Pietruszka
Kalafior
Cukinia
Dynia
Pomidory
Papryka
Śliwki
Fasolka
Buraki
Kalarepa
Jabłka

Skąd miałam warzywa?
Od życzliwego kolegi, który ma własny ogródek oraz od regionalnych sprzedawców warzyw, poleconych przez znajomą i wystawiających się na targowisku niedaleko mnie czy też np w soboty na Zielonym Targu

Buraki i jabłka ostatecznie postanowiłam przechować w piwnicy.

Inne warzywa, poza pomidorami (o nich za chwilkę), postanowiłam zamrozić.
I teraz ważna rzecz - większość warzyw przed zamrożeniem powinno się zblanszować. 

"Blanszowanie (z fr. blanchir) – rodzaj obróbki cieplnej żywności polegający na zanurzeniu na kilkadziesiąt sekund we wrzątku i potem włożeniu do zimnej wody. Blanszowanie wykonuje się na delikatnych owocach i warzywach (np. liściach szczawiu, brokułach). Nie obniża ono w nich zawartości witamin.
 Blanszowanie przed zamrożeniem pozwala na zachowanie naturalnego koloru. Poza deaktywacją enzymów, blanszowanie powoduje również:

  • mycie surowca i zmniejszenie zakażeń mikrobiologicznych;
  • usuwanie gazów z komórek oraz z przestrzeni międzykomórkowej i redukcję przez to wolnej przestrzeni po załadowaniu do opakowań, jak również zmniejszenie korozji puszek;
  •  polepszenie struktury żywności, szczególnie odwadnianej później;
  • straty rozpuszczalnych w wodzie składników odżywczych."  [Wikipedia]
Informacje o długości blanszowania znajdziecie w tym artykule "Sztuka mrożenia warzyw"
Przed zblanszowaniem pokroiłam warzywa w tak by maluch mógł je chwycić, czyli kalafior w różyczki, marchewkę w słupki itd.






Po zblanszowaniu i schlodzeniu, warzywa dokładnie osuszamy, ja pozostawiłam je na kilkadziesiąt minut rozłożone na ręczniku by przeschły. Następnie przekładamy je do wcześniej opisanych woreczków do mrożenia.
Ja opisywałam w ten sposób: rodzaj warzywa/owocu - pochodzenie - data zamrożenia.


Gotowe woreczki wkładamy do zamrażalki.



W ten sposób przygotowałam: Marchew, pietruszkę, kalarepę, kalafior, paprykę, fasolkę. 

 
Dyni, cukinii i śliwki nie blanszowałam. Umyłam, wyjęłam pestki i pokroiłam w cząstki, nie zdejmowałam skóry. Ponownie umyłam, pozostawiłam do wyschnięcia i przełożyłam po dwa kawałki do woreczków.







Pomidory zasadniczo nie nadają się do mrożenia, tracą wtedy zbyt wiele witamin i nie da się ich i tak po rozmrożeniu podać w całości. Najlepiej więc je albo przerobić na pulpe albo na sos.
Ja wybrałam pulpę bo dzięki temu mogę dopiero przy otwarciu słoika zadecydować jakich przypraw użyję i czy zrobię zupę czy sos. Jednak można jeśli macie ochotę zaprawić gotowy sos.

Przygotowanie słoików

Słoiki dokładnie myjemy w ciepłej wodzie z płynem i sprawdzamy czy nie mają uszkodzeń, np. wyszczerbionego gwintu. Można je następnie wyparzyć. Ja włożyłam je do piekarnika nagrzanego do 90st na 15 min. Blachę wyłożyłam pergaminem. Uwaga przy wyjmowaniu, szkło bardzo mocno się nagrzewa, więc albo wyjmijcie całą blachę, albo wyłączcie piekarnik, uchylcie drzwiczki i poczekajcie do przestygnięcia.

 
Pomidory oczywiście dokładnie myjemy w gorącej wodzie, można je obrać ze skórki, wyjąć pestki i takie gotować. Ja jednak jak zwykle wolałam pójść na skróty.
Umyte pomidory zblendowałam, przetarłam powstałą masę przez sito by pozbyć się pestek i skórek, następnie gotowałam na małym ogniu tak długo aż odparowały prawie całą wodę i zgęstniały.

Gorącą masę należy przełożyć do słoików, zakręc, odwrócić wieczkiem do dołu. otulić ręcznikiem i pozostawić najlepiej do całkowitego ostygnięcia.

 To sposób mojej mamy i rzadko się zdarza by tak zaprawione słoiki pozostały nieszczelne. Jeśli jednak chcecie możecie je dodatkowo zapasteryzować, gotując w kąpieli wodnej przez 20 min.

Pasteryzowane przetwory możemy przechowywać dłużej.
Słoiczki oczywiście dokładnie opisujemy. 

[Edit]
Ten post niestety publikuję z lekkim opóźnieniem. Będzie jeszcze kilka takich postów, bo choć łatwo pisze się je przez aplikacje w telefonia, przed publikacją wymagają one jednak zredagowania na komputerze. Niestety do komputera usiąść udaje mi się ostatnimi czasy rzadko, stąd ten poślizg. Przepraszam!

Pozdrawiam, Zaiana  

 
 
    


"Podobał Ci się ten post? Daj mi o tym znać i napisz w komentarzu. Jeśli dołączysz do obserwatorów na blogu, będziesz informowany na bieżąco o nowych wpisach. Będzie mi również niezmiernie miło jeśli polubisz mój fanpage na Facebooku i Instagramie. "

4 komentarze:

  1. Warzywa i owoce lepiej myć w zimnej wodzie. Bakterie i grzyby będą się tylko cieszyć jak im zaserwujemy ciepłą kąpiel (giną powyżej 100°C, a takiej im nie zafundujemy). Lepiej mechanicznie zmyć jak najwięcej w zimnej. Żeby te, co zostaną nie miały wygodnego, ciepłego środowiska wzrostu :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, nie wiedziałam! Mi mam zawsze blanszować kazała i jak z necie czytałam to też pisali by blanszować. Na przyszły rok mądrzejszy będę. :-P

      Usuń
    2. Blanszowanie jest okej. Tylko samo mycie - nawet jak chcesz zjeść jabłko na surowo- to lepiej w zimnej.

      Usuń
    3. A aaa! :-) Od dzisiaj myję wszystkiego w zimnej wodzie! :-) Dziękuję!

      Usuń

TOP